RAJD DO LASÓW KOBYLNICKICH
II wojna światowa trwająca od 1 września 1939 roku, której jak dobrze wiemy, teatr działań wojennych objął prawie całą Europę, wschodnią i południowowschodnią Azję oraz inne części rożnych kontynentów. Największa wojna światowa w historii pociągnęła za sobą wiele tragicznych wydarzeń. Bardzo często nie pamięta się o takich wydarzeniach, zwłaszcza o tych, które odgrywały się najbliżej nas.
Powinniśmy zatem brać przykład z uczniów naszej szkoły, gdyż to właśnie oni upamiętnili jedno z wielu tragicznych miejsc mających zdarzenie podczas II wojny światowej.
6 października 2017 roku uczniowie klasy 1E wzięli udział w VIII rajdzie młodzieży z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej "Śladami Martyrologii Polaków". Celem wycieczki było dotarcie do miejsca gdzie znajdowały się groby pomordowanych w Kobylnickich Lasach.
Miejscem spotkania uczestników rajdu był Zamek Górków w Szamotułach. Rajd do miejsc straceń rozpoczął się o godzinie 9.00, a w między czasie dr. Aleksandra Kuligowska z Instytutu Pamięci Narodowej wyjaśniła młodzieży sposób terroru, który miał Niemcom przynieść zwycięstwo. Efektem tego są liczne groby pomordowanych m.in ten w Kobylnickich Lasach. Dowiedzieliśmy się również więcej na temat Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", które miało na celu uczenie patriotyzmy i samoobrony w okupowanej Polsce pod pozorem wykonywania ćwiczeń gimnastycznych. Największym, a zarazem strasznym doświadczeniem w całej naszej podróży było to że szliśmy dokładnie tą samą drogą, przez którą okupancki jechali kilkoma ciężarówkami wypchanymi więźniami, którzy za parę chwil mieli zostać rozstrzelani. Pomordowani byli rozstrzeliwani. Najczęściej był to strzał oddany w tył głowy, po to aby upewnić się że stracony został rzeczywiście zabity, a następnie był wrzucany z resztą do jednej z mogił, którą przedtem sami musieli wykopać.
Mimo iż dziesięciokilometrowemu marszowi nie towarzyszyła zaskakująco ładna pogoda, to uczestnikom nie wydawał się on zbyt uciążliwy, z powodu bardzo przyjemnej atmosfery. U kresu naszej wędrówki mogliśmy ujrzeć dwa groby masowe, nieustalonych z tożsamości Polaków straconych przez okupanta hitlerowskiego w latach 1939-1943 (a według tablic do 1945 r. )W odnalezionych grobach natrafiono w tamtych latach tylko na część ciał, czyli około 1100 osób, gdyż w 1944 roku oddziały Gestapo celem zatarcia śladów zbrodni odnalazło i spaliło część zwłok. Należy również podkreślić iż znaczna ilość zamordowanych to byli mężczyźni, gdyż niemieccy okupanci bali się po prostu że mogą oni stanowić jakiś punkt obronny, i buntować resztę społeczeństwa. Dlatego właśnie zależało im by wymordować całe społeczeństwo intelektualne. Uważam że jest to bardzo przykre iż to właśnie nasz ród Polaków to spotkało, jednak gdyby nie tyle zła, które sprawili nam sąsiedzi nasi przodkowie nie byli by tak podsyceni nienawiścią i nie żylibyśmy teraz w wolnym niepodległym kraju. Stało się inaczej i stwierdzam i powinniśmy być im dumni że walczyli dla nas do końca.
Modlitwa, chwila zadumy, złożenie kwiatów i zapalenie zniczy to tylko kilka czynników, które ogromną wartość ofiary jaką złożyli Polacy spoczywając w dwóch mogiłach w Kobylnickich Lasach. Największym jednak aspektem, dzięki któremu mogliśmy bardziej wczuć się w to wydarzenie był hołd oddany przez wystąpienie dwóch żołnierzy Armii Krajowej. Nie dało się uniknąć wzruszenie że dane jest nam spotkać się w miejscu tak szczególnym.
